Nie sądziłyśmy, że kiedykolwiek dożyjemy tej chwili. Natalia Siwiec - kojarzona dotąd głównie z tarzaniem się po szezlągach i wypinaniem swych licznych wdzięków do kamer i aparatów - zmieniła styl. Jesteście w szoku? My też, bo wygląda na to, że Miss Euro 2012 znudziła się swoim wizerunkiem sex bomby! Karpiousta gwiazdka pojawiła się ostatnio na jednej z warszawskich imprez ubrana jak skrzyżowanie peruwiańskiej Indianki i ciężarnej kloszardki. Ogromna bluza udrapowała jej się na brzuchu w ogromną fałdę, spod której ledwo wystawała plisowana spódniczka. Żeby dopełnić masakry, Natalia naciągnęła na nogi zakolanówki i zrobiła krzywdę swoim stopom, zakładając buty będące zaprzeczeniem wszystkiego, co kojarzy się z wdziękiem i kobiecością. Kropką nad i okazał się smętny kapelusz z miękkim rondem a'la włóczykij z "Muminków".
|
mwmedia |
|
mwmedia |
|
mwmedia |
I co z tego, że kreacja pochodziła od uznanego w świecie mody Roberta Kupisza? Jakie znaczenie ma fakt, że kraciasty szal to absolutny must-have tego sezonu? W swoim stroju modelka wyglądała po prostu komicznie. Natalio, jeśli chcesz zmienić swój styl i iść drogą masakry modowej, powodzenia.
Jeśli podsłuchałaś na salonach, że ciążowy brzuszek to gwarancja sławy i wielkich pieniędzy, postaraj się o potomka. Tylko nie zdziw się, kiedy obudzisz się z trójką dzieci jako zapomniana gwiazda.
Ile jeszcze Sexy Mam może wchłonąć polski show-biznes zanim mu się - za przeproszeniem - uleje? ;)
|
mwmedia |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz