Wszyscy
znają i kochają pszczółkę Maję, prawda? Pani Ewa Złotowska na zawsze
zapisała się w historii telewizji swoim dubbingiem. Nie zapisze się
jednak na pewno w historii mody tą kreacją.
Prześwitująca bluzka to już jest zły pomysł. Ale kokardki które "wypadają" w newralgicznych punktach to absolutne przegięcie! Czy to sygnał dla chętnego, by je rozwiązał, jak sprośne prezenciki? A może mają odejmować lat i udowadniać, że czasy "Pszczółki" jeszcze nie minęły?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz